Poniżej znajdziesz podsumowanie siedemnastego tygodnia rozszerzania diety mojego młodszego synka. Synek miał wtedy skończone 9,5 miesiąca.
W połowie tygodnia pojechaliśmy na wakacje nad morzem (był sierpień). Poniżej znajdziesz więc pierwszą część relacji z tego co podawałam młodemu do jedzenia na wyjeździe i czy chciał w ogóle coś jeść 🙂 Druga część będzie w kolejnym wpisie 🙂
Na śniadania na wyjeździe najczęściej podawałam kaszki, np. Hipp kaszkę jaglaną z ryżem i kukurydzą. Na obiad były słoiczki. Dania uzupełniałam świeżymi warzywami i owocami, które kupowałam lub podawałam z oferty hotelowej (śniadania i obiady jedliśmy w naszym hotelu). Na kolacje najłatwiej było mi ogarnąć kanapki, np. z awokado lub serkiem naturalnym.
Jeśli chcesz obserwować nasze jadłospisy z dnia na dzień to przypominam, że pokazuję posiłki synka na bieżąco w relacjach na moim profilu na Instagramie i na stronie na Facebooku.
Podsumowanie poprzednich tygodni rozszerzania diety znajdziesz tutaj:
- tydzień pierwszy
- tydzień drugi
- tydzień trzeci
- tydzień czwarty
- tydzień piąty
- tydzień szósty
- tydzień siódmy
- tydzień ósmy
- tydzień dziewiąty
- tydzień dziesiąty
- tydzień jedenasty
- tydzień dwunasty
- tydzień trzynasty
- tydzień czternasty
- tydzień piętnasty
- tydzień szesnasty
Synek je trzy posiłki w ciągu dnia, pory jedzenia przedstawiają się następująco: śniadanie koło 10/11, obiad koło 15/16 i kolacja koło 19, pomiędzy tymi posiłkami synek je mleko z piersi na żądanie.
Wprowadziliśmy już:
- z produktów zbożowych: ryż, kasze: jaglaną, mannę, gryczaną białą (niepalona), jęczmienną, orkiszową i kukurydzianą, makaron pszenny pełnoziarnisty, płatki: jaglane, ryżowe, owsiane, orkiszowe, jęczmienne, mąkę kukurydzianą, ekspandowany amarantus, ekspandowany orkisz, bułkę pszenną i chleb
- z warzyw: marchewkę, ziemniaka, pietruszkę, pasternak, dynię, brokuła, bakłażana, selera, batata, buraka, pora, kalarepę, kukurydzę, cukinię, szparagi, pomidora, ogórka zielonego, paprykę, soczewicę czerwoną, fasolkę szparagową, kalafiora, cebulę, botwinkę, rzodkiewkę, sałatę
- z owoców: awokado, borówki, jabłko, banana, gruszkę, truskawki, maliny, śliwki (suszone i świeże), morele (suszone i świeże), nektarynki, rodzynki, melon, jagody
- z mięs: dorsza, halibuta, łososia, indyka, kurczaka, wieprzowinę, cielęcinę
- z nabiału: jogurt naturalny, mleko, serek naturalny
- jajko kurze
- nasiona słonecznika, pestki dyni, siemię lniane, nasiona chia, masło orzechowe (z orzechów arachidowych), sezam
- mleko kokosowe, mus kokosowy
- do każdego posiłku proponuję synkowi wodę
- na razie nie zaobserwowałam żadnych reakcji alergicznych.
Poniżej zamieszczam szczegółowy jadłospis z kolejnego tygodnia rozszerzania diety wraz z krótkimi komentarzami odnośnie przebiegu poszczególnych dni.
Jeśli przepis na którąś z wymienionych potraw znajduje się na blogu nazwa dania jest jednocześnie linkiem do przepisu i podświetla się na fioletowo.
Rozszerzanie diety – tydzień 17
Dzień 113
Śniadanie: płatki owsiane z musem kokosowym i bananem, osobno banan i śliwka
Płatki ugotowałam na wodzie. Owoce i mus dodałam już po ugotowaniu płatków.
Obiad: kurczak duszony z warzywami, brokułami i marchewką, fasolką szparagową, papryką i porem, ziemniakiem, batatem oraz zupa krem marchewkowy
W garnku rozgrzałam łyżeczkę oleju rzepakowego z kilkoma łyżkami wody. Następnie do garnka włożyłam kawałki kurczaka. Po kilku minutach dodałam pokrojone w kawałki warzywa i dolałam gorącej wody (tak, żeby całość się dusiła, a nie gotowała, czyli, żeby nie zakryć wszystkiego wodą). Dusiłam całość do miękkości mięsa i warzyw.
Kolacja: kulki ryżowo-warzywne, świeży ogórek, pomidorki koktajlowe
Zmiksowałam ugotowany ryż z gotowanymi warzywami: brokułem, papryką, marchewką oraz koperkiem, odrobiną oliwy z oliwek i sezamem. Następnie uformowałam w kulki.
Dzień 114
Śniadanie: płatki ryżowe z musem jabłkowym i kokosowym, banan, śliwka
Płatki ugotowałam na wodzie.
Obiad: pieczony łosoś i ziemniak, batat, marchewka, papryka, fasolka
Łososia przygotowałam analogicznie do przepisu na pieczonego pstrąga tęczowego, który znajdziesz pod tym linkiem.
Kolacja: kulki ryżowo-warzywne, świeży ogórek, pomidorki koktajlowe
Dzień 115
Wcześnie rano wyruszyliśmy w drogę na wakacje nad morzem. W drodze synek jadł mleko. Ze śniadania zrezygnowaliśmy. Na miejscu podałam mu już obiad.
Obiad: słoiczek Gerber Organic – indyk z warzywami i makaronem
Synek zjadł około pół słoiczka. Zawartość słoiczka przełożyłam przed podaniem do miseczki.
Kolacja: borówki i ciastko owsiano-jaglane z bananem, masłem orzechowym i bakaliami
Ciastko zrobiłam podobnie jak ciasteczka owsiane z bananem i bakaliami zmieniając nieco składniki. Użyłam miks płatków owsianych i jaglanych, a zamiast nasion słonecznika dałam masło orzechowe.
Dzień 116
Śniadanie: kaszka jaglana z ryżem i kukurydzą Hipp, banan i borówki
Obiad: druga połowa słoiczka Gerber – indyk z warzywami i makaronem, świeży ogórek i pomidor
Druga część słoiczka nie spotkała się już z entuzjazmem synka i większość zostawił.
Kolacja: ciastko owsiano-jaglane z bananem, masłem orzechowym i bakaliami, owoce (od brata z jego gofra): maliny, truskawki, jagody
Dzień 117
Śniadanie: kaszka jaglana z ryżem i kukurydzą Hipp, banan, śliwka, borówki, orkisz ekspandowany
Kaszki synek zjadł raptem kilka łyżek.
Obiad: słoiczek Gerber – krupnik, pomidor, ogórek
Ten słoiczek nie bardzo się sprawdził. Synek w ogóle nie chciał jeść. Żeby spokojnie zjeść nasz obiad, ratowałam się ekspandowanym orkiszem, który bardzo synkowi smakuje.
Kolacja: kanapki z serkiem naturalnym i szczypiorkiem
Dzień 118
Śniadanie: kaszka 5 zbóż HiPP, banan, borówki, śliwka
Zmiana kaszki nie wpłynęła na chęć jedzenia 🙂 Przynajmniej owoce synek je zawsze chętnie.
Obiad: słoiczek Gerber – cielęcina z warzywami, papryka, ogórek, orkisz ekspandowany
Słoiczek odrzucony kompletnie, za to zjedzone półtorej brzoskwini, które dostaliśmy na deser po obiedzie.
Kolacja: kanapki z serkiem naturalnym i szczypiorkiem
Dzień 119
Śniadanie: kaszka 5 zbóż Hipp, banan, borówki, śliwka, orkisz ekspandowany, a potem też kawałek chleba, żeby dotrwać do końca naszego śniadania 🙂
Większość jedzenia na wakacjach ląduje niestety na podłodze. Chyba synkowi nie podoba się do końca wakacyjna kuchnia…
Obiad: druga połowa słoiczka Gerber Organic – cielęcina z warzywami podana z orkiszem ekspandowanym, sałata, rzodkiewka
Myślałam, że synek chętniej zje jak zawartość słoika będzie wymieszana z orkiszem. Trochę zjadł ale patrzył się na mnie z wyrzutem, że mu orkisz pobrudziłam 🙂
Sałatę chyba całą wyrzucił na podłogę, ale zjadł trochę rzodkiewki.
Kolacja: kanapki z awokado i szczypiorkiem
Jedyne co synek chętnie je oprócz owoców na wyjeździe to kanapki, które znikają w tempie ekspresowym.